Nie zwróciłeś uwagi na temat warunków na jezdni o których napisałem.
Nigdy Tobie się nie zdarzyło jechać w nocy, po mokrej dwukierunkowej jezdni, kiedy z przeciwka ktoś Cię oślepia i nagle widzisz przed sobą krawężnik wysepki?
Na przykład na trasie Kielce-Radom, gdzie jest ich bardzo dużo.
Nie mówiąc już o zimie kiedy jest ona niewidoczna, dopiero uderzenia o nią kołami daję informację o jej położeniu.
Prędkość wtedy nie gra roli tylko refleks aby nie uszkodzić samochodu.
Mając na mapie te wysepki, mogę wtedy zachować szczególną uwagę aby wcześniej zareagować.
Osobiście, nie wiem co one dają, gdyż w ciągu dnia nie zauważyłem nigdy aby ktokolwiek zwalniał przed nimi, a co dopiero ciężkie samochody.
IMHO. Jest to najgłupsze rozwiązanie na drogach jakie Unia nakazała. Cel - szkodzić kierowcom a nie pomagać im.