Podział nie jest szuczny, bo jest inne oznakowanie, są róznice szerkości pasów i pobocza, możliwego kąta nachylenia, rodzaju skrzyżowań, zasad grodzenia holowania.
Już bardziej sztuczne sa nazwy ulic. Czy jesteś na jednej czy drugiej nie robi żadnej róznicy a za holowanie można dostać mandat;)
Nie dość szerokie pasy ruchu, możliwe ostrzejsze nachylenie i ciaśniejsze łuki, niższe wymagania co do grodzenia, pasów awaryjnych i pobocza.
To subiektywne kryteria.
Pytam ponownie, po co niszczyć jednoznaczny,prosty i przydatny rozdział dróg autostrad i dróg ekspresowych?
Dla subiektywnych “wazności” i “drugorzędności” na pewno nie ma sensu, innych argumentów nie widzę.